sobota, 7 lutego 2015

Bluzka nie modna po przemianie.Bal wnuczki-finał.

Czytałam w różnych czasopismach,między innymi i w burdzie o tym iż w tym sezonie modne będą
frędzle,przy spódnicach,bluzkach i żakietach.
Miałam bluzkę czarną z dużym dekoltem łódka i była lekko za pas,nie lubiłam jej.
W szafie znalazłam szeroki szal z wzorem kurzej stopki.
Postanowiłam coś z tym fantem zrobić,i tak o to wyszła ładna modna bluzka.Jestem pewna że będę ją ubierać często bo jest fajna,wygodna i co najważniejsze nawet trochę elegancka.


 Cały przód bluzki po środku przecięłam
na pół.



Od podkroju szyj do linii pasa wycięłam łezkę,lekko wyokrągloną.
Natomiast od łezki w dół,wycięłam trójkąt o ramionach lekko zaokrąglonych.W miejsca te wszyłam tkaninę uzyskaną z szala,oczywiście dodając na szwy.
Aby była dłuższa dół przodu i tyłu zakończyłam paskiem.
Jako ozdobę wokół dekoltu wszyłam w ramiona i puściłam luźno frędzle z szala.
I tak o to uszyłam z nielubianej bluzki ładną tunikę którą będę
mogła zakładać do getrów i spodni.









W planach mam jeszcze parę takich przeróbek,a tym bardziej że dziś właśnie kurier przywiózł mi moją maszynę z naprawy.                  Tunikę tę uszyłam w czasie dwóch godzin.
A teraz tak jak obiecałam pokarzę Wam kilka zdjęć z balu mojej wnuczki.

















Moja mała księżniczka została wybrana
Gwiazdką Karnawału.


Wchodząc na salę oczy wszystkich były zwrócone na Martynkę.
Zapytała-dlaczego tak wszyscy na mnie patrzą,
Mama odpowiedziała ,bo pięknie wyglądasz.
Jedna z pań powiedziała- na pewno zostanie królową balu.
No i powiedziała to w dobrej godzinie.




Zadowolona i szczęśliwa.




Zespół dziewczynek które tańczyły pod melodię"My Słowianie"


                        Była księżniczka
z krainy lodu.
Taniec z balonami.Najlepiej bawiła się z mamą.

                               
 Z siostrami ciotecznymi(wnuczki mojej siostry)


 Pani która śpiewała w zespole muzycznym wręczyła Martynce dyplom i maskotkę.

 Teraz Wszystkie chórem przyznajcie mi rację ,czyż nie warto dla takich chwil poświęcać się?
Wy także możecie nauczyć się szyć ,choćby dla takich wspaniałych chwil.
Radość i szczęście bliskiej i kochanej osoby to największa satysfakcja
dla mnie,nie liczą się godziny pracy nad wykonaniem takiego stroju.


 Szczęśliwa mama z córcią.
Życzę Wam Wszystkim takich chwil.
Martynka nie zapomniała powiedzieć kto jej uszył tak piękną sukienkę.
Docenione zostało moje poświęcenie a to jest najważniejsze.
Chcę jeszcze Wam dużo napisać rad,pokazać moje projekty.
Ale najbardziej pragnę być pomocna dla Was podczas szycia przez Was krok po kroku.
Pragnę aby szycie weszło Wam w krew.
Liczę na to iż następne posty będą dla Was także korzystne i pouczające.
Pozdrawiam.






























środa, 4 lutego 2015

Czy łatwo uszyć krawat do kreacji partnerki?Bal,studniówka i.t.p.

Ruszył konkurs blog roku 2014,jeśli możecie i podoba się Wam mój blog,zagłosujcie
                
Mój blog bierze udział w konkursie Blog Roku 2014 w kategorii pasje i twórczość.10-ęć najlepszych blogów wejdzie do finału,potrzebuję każdego Waszego głosu.sms.o treści H11628 na numer 7122.Koszt wysłania jednego SMS-a pod numer 7122 wynosi 1,23 zł brutto (1 zł + VAT). Z jednego numeru telefonu można oddać tylko jeden głos na dany blog/.Pieniązki z sms.zostaną przeznaczone na rzecz Fundacji Dzieci Niczyje.Z góry dziękuję Wszystkim za każdego sms-a. Głosowanie kończy się 10 lutego.


                                                                                                                                                                 
Natomiast dziś chcę Wam opisać jak można łatwo uszyć krawat,szczególnie taki aby pasował do naszej kreacji balowej lub na inne okazje.Ja uszyłam krawat dla chłopaka córki do sukienki
którą opisywałam w poprzednim poście.
Obecnie jest taki trend aby krawat jako dodatek do koszuli męskiej,pasował do koloru stroju
partnerki jeżeli idą razem na wspólny bal.
W poprzednim roku uszyłam takie trzy.Natomiast tak nie dawno uszyłam jeden na studniówkę chłopakowi córki.
Uszyć krawat nie jest trudno.Podstawa to skrojenie dołu i góry krawata z pełnego skosu tkaniny.Ważne jest aby podczas szycia i prasowania nie powyciągać tego skosu,bo się zdeformuje
i później sobie nie poradzimy aby się ładnie układał podczas wiązania.
Krawat który ja uszyłam był z tkaniny atłasowej(taka jak pasek i kokardka przy sukience studniówkowej córki,Poprzedni wpis)
Najprostszą metodą jest popruć stary krawat,który jest już nie modny,lub zniszczony,bo chyba wiecie
o tym iż krawatów się nie pierze,a to dla tego że w środku jest wkład usztywniający bez kleju,i on
po upraniu traci kształt.
Pokazywałam Dawidowi kilka modeli krawatów męża,wybrał jeden.
Poprułam,uprasowałam wszystkie szwy.


 
Zdjęcie gotowego związanego krawata.                   
Ułożona forma krawata na tkaninie.

 
 Krawaty kroi się z dwóch części,góra i dół.
W 1/3 dł.krawata jest łączenie,łączymy ze sobą
podobnie jak skośne piski.
Szew należy  rozprasować.
 Do każdego zakończenia krawata kroimy podszewkę o takich wymiarach jaki ma kształt
krawata(zakończenia.
 Góra krawata jest łatwa do odszycia.









Bardzo ważnym elementem w krawacie jest wkład usztywniający.Góra i dół wkładu zakończone są trójkątami równoramiennymi.Wkład ten nadaje kształt całemu krawatowi.

 Tkanina podstawowa musi być skrojona po obu stronach wkładu takiej szerokości jak wkład.
 Podszewkę przyszywamy tylko górą .

 Odszyte szwy wywracamy,na zdjęciu przedstawiam jak ja to robię.Aby zakończenie rogu ładnie się wywróciło,nakładam po lewej stronie szew na szew i wywracam.



 Parę zdjęć jak odszyć zakończenie .










Po odszyciu rogu składamy na pół prawą stroną do środka i zszywamy boki krawata na długość
nie więcej niż 10cm.
Górę krawata najpierw zaprasowujemy po wkładzie.Następnie cały krawat po całej dł.z obu stron zaprasowujemy po wkładzie do środka.



 Pamiętając cały czas aby nie zepsuć skosu.
Prasujemy kładąc żelazko z góry nie posuwisto.

Ja górę krawata przymocowałam sobie igłą od
maszyny,jest stabilna i nie skrzywi się.








Musicie pamiętać aby każdy przeszyty szew wcześniej rozprasować.
 Boki krawata muszą się na siebie nakładać.




Obojętnie który bok,ale tylko jeden fastrygujemy
z jednej strony 0.5cm do lewej strony i ten
bok nakładamy na drugi nie zafastrygowany.


Następnie ściegiem krytym ładnie łączymy jeden bok z drugim od spodu krawata.





Jaki będzie kształt zakończeń krawata
zależy wszystko od skrojenia wkładu
usztywniającego.






 Ja musiałam uważać aby nie przebić się igłą do prawej strony.
Zawsze jaki chcemy mieć krawat,czy wąski czy szerszy zależy od wkładu
Wkład usztywniający kroi się ze sztywnego płótna,białego lub szarego.Taki aby nie był widoczny po prawej stronie.Ja zastosowałam szare płótno do wyszywania ręcznego.
Nie napisałam najważniejszego,płótno,wkład także musi być skrojony po pełnym skosie.


 
Wiele pań swojego czasu prosiły burdę o więcej form dla mężczyzn.
Ja nie mam takiego przebicia jak burda,ale staram się co jakiś czas opisać coś dla mężczyzn.
Taki drobiazg jak uszycie krawata może pomoże kilku paniom.
Opisywałam już jak uszyć męską koszulę krok po kroku,jak zwęzić spodnie od garnituru,jak poradzić sobie ze zwężeniem marynarki.
Obecnie nie szyję płaszczy ,kurtek lub torebek ale coś dla mężczyzn zawsze uszyję.Trochę tych mężczyzn mam obok siebie(syn,zięciowie,mąż)
Nie szyję dla nich zbyt często,no bo kobiety które są obok mnie są bardziej wymagające i nigdy nie mają się w co ubrać.              Bardzo łatwo można zapamiętać uszycie krawata prując stary.Jeśli będziecie pruć powoli,zapamiętując każdy szczegół to na pewno nie jedna z Was uszyje swojemu partnerowi nie jeden ale kilka krawatów,do każdego koloru Waszej kreacji,tego Wam życzę.Chciałam pokazać uszycie krawata jak najprostszy sposób dla pań które nie szyły nigdy krawata,lub nie miały odwagi spróbować.Moim sposobem na pewno Wam się uda.



Na zakończenie mam jeszcze jedną prośbę ,oprócz na bloga roku 2014 wysłałam do konkursu jeden z moich postów.Jeśli uważacie że można wraz ze mną nauczyć się szyć głosujcie na ten tekst lub na bloga.
Z góry dziękuję i dziś proszę tylko o to.Komentarze Wasze są zawsze dla mnie motywacją do dalszego pisania.Pozdrawiam.

Na koniec chcę się pochwalić kolią którą dostałam od córki i Dawida za uszycie sukienki i krawata.
Była to bardzo wielka i przemiła niespodzianka dla mnie,Wam także życzę takich niespodzianek.



































Moja lista blogów

Ciekawe artykuły

Szukaj na tym blogu

szycie od A do Z

Powered By Blogger